-Coraz bardziej przypominasz Thar - odezwała się wreszcie Penthe w zamyśleniu. - Dzięki bogom, nie robisz się podobna do Kossil. Ale jesteś silna. Chciałabym być taka silna. A ja tylko lubię jeść...
- Nie krępuj się - zachęciła ją Arha, po czym z poczuciem wyższości i z rozbawieniem obserwowała, jak Penthe powoli zjada trzecie jabłko.
Dodam jeszcze, że Thar była wysoka i szczupła, a Kossil to prosiak, podobnie jak Penthe
Widać nawet pani Le Guin pragnie dać mi do zrozumienia, że procent tłuszczu w ciele decyduje o tym, czy ktoś zasługuje na szacunek, czy nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz