piątek, 22 sierpnia 2014
Wróciłam... i po co wróciłam? Przecież jedyne, co mnie czeka w tym domu-nie-domu to powolna destrukcja. Niszczę się sama. Moją własną nienawiścią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz